Artur Wilk - PRZEWODNIK BESKIDZKI
Góry
Jeziora
Wspinaczka
Rowery
Zabytki
Historia i Kultura Bieszczadów

 

Trudno mówić o odrębnej historii Bieszczadów i w ogóle o historii jakichkolwiek gór. Góry bowiem, odległe od wielkich miast, głównych centrów cywilizacji i ośrodków władzy , z natury rzeczy bywają widownią jedynie epizodów wielkich wydarzeń i procesów historycznych, które rozgrywają się na dalekich nizinach, i to zwykle epizodów mniej ważnych. Spróbujmy jednak naszkicować tło dziejowe, bez którego trudno będzie Czytelnikowi zrozumieć szczegółowe fakty z przeszłości omawianych w przewodniku wsi i miasteczek.

Fotografie

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Historia i Kultura Bieszczadów
Opisanie historii Bieszczadów nawet w bardzo skondensowanej formie ma istotne znaczenie w kontekście próby odtworzenia szlaku handlu winem, który prowadził przez ten obszar. Po pierwsze, ważne jest ukazanie tła historycznego ze względu na rangę handlu winem na tle innych dziedzin gospodarki tego terenu. Po drugie, istotne jest odwołanie się do historycznych stosunków przygranicznych oraz uwarunkowań politycznych, które miały wpływ na życie mieszkańców, gospodarkę regionu i po części wpływało na funkcjonowanie szlaku handlowego z Węgrami. Osiedlanie się tu ludności wołoskiej wiązało się z poszukiwaniem nowych terenów pod kątem pasterstwa, natomiast ogromny napływ ludności żydowskiej wiązał się z możliwościami zarobku głównie na handlu z Węgrami zarówno bydłem jak i winem. Analizą funkcjonowania szlaku winnego na przestrzeni wieków bardziej szczegółowo rozpatrzona zostanie w dalszych częściach opracowania, natomiast nakreślenie historii Bieszczadów ułatwi zrozumienie przyczyn oraz zalet powołania szlaku kulturowego właśnie na tym obszarze.



2.1. Początki osadnictwa


W odległych wiekach dorzecze Sanu powyżej ujścia Osławy aż po ujście Wisłoka nie było terenem bezludnym, porośniętym wyłącznie puszczą karpacką. Jakkolwiek ta ostatnia obejmowała wówczas znacznie większe obszary niż np. w XIV i XV w., to jednak człowiek od dawna znajdował tu miejsca dogodne do stałego zamieszkania i bytowania. Dla czasów sprzed XIV i XV w. (od czasów kiedy posiadamy pierwsze wiadomości pisane o tych terenach) liczne ślady archeologiczne świadczą o osiedlaniu się tu ludzi.

Najstarsze ślady osadnictwa na tym terenie to wyroby krzemienne i narzędzia z obsydianu z epoki neolitu (4200- 1700r. p.n.e.) znalezione w miejscowości Łobozew, Teleśnica Oszwarowa, Sokole, Paniszczów, Czarna, Wańkowa a także topór kamienny
z Leska (Fastnacht A., 1979).

Liczniejsze są pozostałości z epoki brązu (1700- 700 r. p.n.e.) jak ozdoby ze Stefkowej czy miecz z Leska, oraz pozostałości kultury łużyckiej . Ta ostatnia pojawia się w regionie rzeszowskim ok.1000 r. p.n.e. i sięga w epokę żelaza aż do 300 r .n.e. Reprezentują ją wykopaliska znalezione w Zasławiu (cmentarzysko), Załużu (stanowisko odlewcy brązu, dymarki i osada halsztacka), Solinie, Bóbrce, Rajskiem, Teleśnicy Oszwarowej, Teleśnicy Sannej i Bukowcu (ceramika).

Okres rzymski (1-400 r. n.e.) reprezentowany jest przez wykopaliska w Załużu (cmentarzysko), Lesku (osada), Polańczyku i Sokolem (ceramika). Wymienić tu można importy w postaci monet rzymskich, które znajdowano w miejscowościach Załuż, Średnia Wieś, Żurawin, Cisna i Kalnica (A. Fastnacht, 1963). Wykopaliska zabytków późniejszych to ceramika z VI w. n.e. w Załużu oraz ślady osad epoki wczesnośredniowiecznej (600-1300r.) w Lesku, Łobzowi, Paniszczewie (kopce), Ustianowej i Baligrodzie (Sprawozdanie Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego za rok 1961 s.86).



2.2 Wykształcenie się miast i wsi


Wreszcie bardzo interesującymi pozostałościami odległych czasów na terenie Bieszczadów świadczącymi o stosunkowo gęstej sieci osadniczej i o wyższym stopniu organizacji osadniczej są ślady osadnictwa grodowego w postaci nazw miejscowych i resztek zachowanych w ziemi i na powierzchni. Nie wszystkie one były badane przez archeologów, więc i chronologia nie zawsze jest znana i pewna. Czas funkcjonowania niektórych z nich określono na X-XI w.

Fastnacht (1980), wymienia je według kolejności występowania:

  1. Sobień, gród i podgrodzie z XIII w., następnie zamek z XIV i XV w. znany ze źródeł pisanych.

  2. Łukawica, wzgórze zwane Horodysko lub Horodyszcze ze śladami grodziska i wałem.

  3. Wola Postołowa, ślady grodziska mocno zniszczonego z powodu obsunięcia się góry zwane "Pod Grodziskiem" .

  4. Lesko, grodzisko(?) domniemane

  5. Hoczew, góra zwana Grodzisko, między Sanem a Hoczewką znaleziono tam resztkę zwęglonych konstrukcji drewnianych i ceramikę z X-XI w.

  6. Bachlawa, wzgórze zwane "Wisielnik" a dawniej "Grodzisko" z fragmentem wału
    i ułamkami naczyń z X-XIII w.

  7. Myczkowce -Zwierzyń, nazwa "Horodyschoya" zapisana w akcie granicznym z r.1376. Obecnie góra zwana Grodzisko.

  8. Horodek, wieś o tej nazwie znana od r. 1580 grodzisko domniemane,

  9. Nowosiółki, według zapisu z r. 151, pola i zarośla zwane Pozari i Hrodek.


Stosunkowo liczne już dane wskazują na bardzo dawne obejmowanie tego terenu przez osadnictwo, posuwające się w największym chyba stopniu z wcześniej i gęściej osiedlanych obszarów w nizinnych odcinkach doliny Sanu i na Dołach Jasielsko - Sanockich, dla których od dawna ośrodkiem był Sanok.

Lesko zwane bramą Bieszczadów i od którego zaczęła się akcja osadnicza powstało
w strefie bardzo dawnego osadnictwa ciągnącego się wzdłuż doliny Sanu. Wspomniany wcześniej miecz z epoki brązu świadczy o wpływach kulturowych idących z południowej strony Karpat. Ponadto bardzo interesującym faktem jest odkrycie śladów osady z późnego okresu rzymskiego (na terenie obecnego stadionu sportowego w Lesku) oraz odkrycie jam gospodarczych oraz słupów konstrukcyjnych budynków mieszkalnych. Istnienie w Lesku śladów osadnictwa późnego okresu rzymskiego (IV w.) oraz w kilku miejscach średniowiecznego IX -XIII w. upoważnia do przypuszczenia ciągłości zamieszkania człowieka na tych terenach od dłuższego czasu. Wymieniona po raz pierwszy w zapisie z 1436 r. wieś Lesko w towarzystwie szeregu innych osad miała zapewne dawną metrykę (A. Fastnacht.1988).

Prawdopodobnie z końcem XIV wieku właścicielami dóbr sobieńskich byli Kmitowie z Wiśnicza, można małopolska rodzina. Przedstawiciel tej rodziny Piotr Kmita, kasztelan lubelski, późniejszy wojewoda sandomierski i krakowski oraz starosta sanocki otrzymał w r. 1389 z nadania króla W. Jagiełły kilkanaście wsi w dawnej Ziemi Sanockiej m.in. Dubiecko, Iskań, Bachórz oraz Sobień (wraz z wsiami przynależącymi do niego: Leskiem, Łukawicą, Manastercem, Załużem, Huzelami, Uhercami, Olszanicą, Myczkowcami, Rajskiem, Chrewtem, Soliną, Postołowem) (A. Fastnacht. 1980). Zamek Sobień wraz z należącymi do niego miejscowościami po śmierci Piotra Kmity drogą sukcesji jak również w głównej mierze sporów sądowych, przypadł jego wnukom Janowi, Piotrowi, Stanisławowi i Andrzejowi. Najstarszy z nich Jan Kmicic z Wiśnicza występował najczęściej w imieniu braci i zarządzał dobrami sobieńskimi. Natomiast w roku, 1477 kiedy chodziło o wydanie przywileju dla miasta Leska wszyscy czterej bracia wydają ten dokument. Po bezpotomnej śmierci Jana ostatecznym właścicielem Leska oraz części dóbr sobieńskich zostaje jego brat Stanisław Kmita, z kolei po jego śmierci dobra odziedziczyli synowie Piotr i młodszy Stanisław. Podzielili wówczas majątek na dwie części gdzie Lesko przypadło Piotrowi Kmicie natomiast zamek Sobień Stanisławowi.

Piotr Kmita (1477- 1553) był wybitną postacią ówczesnej Polski - piastował szereg wysokich godności państwowych marszałka nadwornego (1518) i wielkiego koronnego (1529) kasztelana wojnickiego (1527) kasztelana sandomierskiego (1535) i krakowskiego (1536). Był także od r. 1512 starostą przemyskim, a później także spiskim i kolskim. Piotr Kmita przebudował i powiększył w pierwszej kolejności zamek w Wiśniczu, swą główną rezydencje bliższą Krakowa. Natomiast dobra leskie znacznie powiększył rozwijając jednocześnie osadnictwo na terenie Bieszczadów. Jemu to przypisuje się wybudowanie zamku w Lesku, przez co miejscowość ta stała się ośrodkiem administracyjnym dóbr i godną siedzibą właściciela. On również fundował nowy kościół w Lesku. Natomiast dla miasta wyjednał u króla Zygmunta Starego przywilej dla cechów miejskich, zaś u króla Zygmunta Augusta - przywileje handlowe. Dzięki tym przywilejom Lesko bardzo szybko zaczęło się rozwijać przewyższając w handlu w krótkim okresie Sanok, który był stolicą ziemi sanockiej. Przywileje te są niezwykle ważne gdyż dzięki nim mógł rozwinąć się handel również graniczny, co jednocześnie stanowi punkt wyjścia przy analizowaniu szlaków handlowych

z Węgier i handlu winem na terenie Bieszczadów.

Wracając do rozwoju osadnictwa w Bieszczadach rozwijało się one dzięki akcji osadniczej przeprowadzonej przez wspomniany ród Kmitów jak również Balów z Hoczwi.

W pewnym uproszczeniu można przyjąć, iż Kmitowie kolonizowali dorzecze Sanu a Balowie dorzecze Solinki. Obrazem rozwijającej się akcji osadniczej w dobrach Kmitów jest zapiska z 1489 r., która oprócz wspomnianych wcześniej wsi w ich dobrach wymienia ponadto: Bezmiechową, Wańkową, Serednicę, Stefkową, Ustianową, Polane, Stuposiany, Łobozew.

Tak więc obok starszych wsi w dolinie Sanu powstały dalsze osady głównie nad jego dopływami, zakładane na prawie wołoskim przez napływającą z południowo- wschodnich części Karpat ludność pastersko- wołoską. Na całym tym obszarze powstało w XVI w. kilkadziesiąt nowych wsi na prawie wołoskim, którego cechą była gospodarka hodowlana (A.Fastnacht, 1988).

Natomiast ród Balów przybyły z Węgier a posiadający pierwotnie dzięki nadaniu króla Kazimierza Wielkiego z r. 1361 dobra w innych częściach ziemi sanockiej, wszedł w posiadanie Średniej Wsi i Bachlawy w 1407 r. oraz znacznej części dorzecza górnego Sanu przed 1435 r. (S. Kuraś, 1974). Własnością tego rodu stały się znaczne obszary nad Hoczewką i Solinką oraz częściowo nad Sanem. Podobnie jak u Kmitów prowadzona była kolonizacja w ciągu XV i XVI w. Znane są takie wsie jak: Mchowa, Bereska, Terka, Wołkowyja, Dziurdziów, Bereźnicka, Żernica, Górzanka, Stężnica, Jabłonki, Bukowiec. Wiek XVI przyniósł również w dobrach Balów wielki przyrost wsi w górskich częściach ich dóbr a na początku XVII w. zostało założone miasteczko Baligród. Rozwój procesu osadniczego w dobrach Kmitów i Balów przedstawia Fastnacht.

Na tle tego wzrostu zaludnienia i zagospodarowania wielkich obszarów leśnych zrozumiałe jest wytworzenie się warunków sprzyjających powstaniu i rozwojowi ośrodka miejskiego. Ośrodek taki konieczny był jako miejsce zbytu produktów i zaopatrywania się
w wyroby rzemieślnicze i przedmioty handlu przez ludność wiejską. Tym pierwszym ośrodkiem miejskim stało się Lesko, które dokumentem z 1477 nabyło prawa miejskie i zostało założone na prawie magdeburskim. Następnie na początku XVII w. zostało założone miasto Baligród (nie zachował się dokument lokacyjny), w latach 1600-15 wybudowany został zamek na obronnym cyplu otoczony wodami Hoczewki oraz potoku Stężnickiego. Istnienie Baligrodu poświadcza dopiero dokument z 1634 r. wydany przez króla Władysława IV, z którego można się dowiedzieć, że miasto założone zostało na prawie magdeburskim oraz posiadało prawo składu win -co jest niezwykle ważnym dokumentem przy analizowaniu historii handlu winem węgierskim na tym terenie. Świadczy to również o randze tego miejsca. Pod koniec XVII w. Baligród był jednym z czołowych ośrodków gospodarczych regionu, odbywały się tu rokrocznie dwa jarmarki: na św. Jana Chrzciciela (24 czerwca) i św. Michała Archanioła (29 września) oraz targ w każdy piątek
(J. Czajkowski,1992). Tak też po około 200 latach zakładanie wsi i miasteczek zostało zakończone z początkiem XVII wieku.



2.3. Okres pod zaborem austriackim.


Wraz z rokiem 1772 Bieszczady znalazły się pod zaborem austriacko- węgierskim
w obrębie wydzielonego Księstwa Galicji i Lodomerii popularnie zwanego "Galicją".
W granicach Galicji znalazły się prawie wszystkie tereny wchodzące w skład obecnych województw podkarpackiego oraz małopolskiego. Władze austriackie wprowadziły nowy ład i porządek- ulega zmianie porządek administracyjny wprowadzono tzw. cyrkuły, w których władze przejmują urzędnicy austriaccy. Likwiduje się szkoły, klasztory oraz kościoły, wprowadza się znaczne ograniczenia swobód obywatelskich i narodowych oraz obowiązek nauki języka niemieckiego. W wyniku ekonomicznej polityki zaborców nastąpił zanik handlu i rzemiosła oraz upadek miast, co w konsekwencji znacznie pogorszyło warunki bytowe wsi. Gospodarka folwarczna dawała spore dochody właścicielom, ale opierała się na bezlitosnym wyzysku chłopa. Wieś galicyjska słynęła z ciemnoty, nędzy i zacofania.

Okres ten przyczynił się również do zaniku szlaków handlowych, w tym handlu winem pomiędzy Polską a Węgrami.

Austria była państwem, które wzięło udział w dwóch rozbiorach Polski: pierwszym (1772) i trzecim (1795). Obszar zabrany przez Austriaków stanowił 20% terytorium Polski. Zamieszkiwało go 3,8 miliona osób.

Po przegranej wojnie z Księstwem Warszawskim (1809) Austria musiała zrezygnować z zajętych wcześniej terenów polskich. Odzyskała je ponownie po kongresie wiedeńskim.

Z Krakowa i najbliższych okolic utworzono wówczas Rzeczpospolitą Krakowską, którą poddano wspólnemu nadzorowi trzech państw zaborczych: Rosji, Prus i Austrii. Obejmowała ona obszar liczący 1164 km z 88 tysiącami mieszkańców.

Po upadku powstania listopadowego mocarstwa rozbiorowe postanowiły znaleźć pretekst, który usprawiedliwiłby zlikwidowanie Wolnego Miasta Krakowa. Dogodnym momentem stał się wybuch powstania krakowskiego w 1846 r. (miał to być ogólnonarodowy zryw przygotowany na emigracji przez Towarzystwo Demokratyczne Polskie). Po jego klęsce przyłączono Wolne Miasto do Galicji.

W czasie trwania powstania w 1846 r. doszło do wystąpień mieszkańców wsi
(tzw. rabacji). Na ich czele stał chłop - Jakub Szela. W 1846 r. szlachta galicyjska przygotowywała powstanie, które w założeniu miało objąć wszystkie zabory.

W interesującym nas rejonie planowano atak na Sanok, jednak z trzech oddziałów skoncentrował się tylko jeden, dowodzony przez Józefa Bułharyna i składający się w znacznej mierze z robotników huty żelaza w Cisnej. Inne oddziały rozpędzili chłopi, podburzeni przez Austriaków. Osamotniony Bułharyn odparł atak chłopów z Zahoczewia, ale następnie większość powstańców rozeszła się do domów; najbardziej zagrożeni schronili się na Węgrzech. Także kontr-powstanie, wzniecone przez Austriaków - rabacja chłopska, nie miało w Bieszczadach większych rozmiarów. W całym cyrkule sanockim splądrowano 45 dworów, zabijając przy tym 3 osoby, gdy np. w tarnowskim było prawie 800 zabitych. Wkrótce potem wojsko stłumiło "chłopską swawolę", zmuszając do powrotu "na pańskie", krwi nie przelewając, bijąc jednak nader dotkliwie. Poprawę warunków życia pracujących na roli przyniosła dopiero w 1848 r. Wiosna Ludów. Wtedy to gubernator Galicji - Franciszek Stadion podjął decyzje o zniesieniu pańszczyzny, uprzedzając tym samym rozporządzenie wydane przez cesarza austriackiego. Chłopi otrzymali ziemię na własność w 1848 r.

Z tamtych czasów zachowało się na terenie Bieszczadów jak również Beskidu Niskiego wiele kapliczek tzw. pańszczyźnianych. Najsłynniejszą stała się niewątpliwie kapliczka w Bóbrce koło Leska, z którą to bezpośrednio wiąże się "Powstanie Leskie", które miało charakter wystąpienia chłopskiego. Wkrótce potem po wsiach zaczęto celebrować "pogrzeby pańszczyzny". Księgi powinności wobec dworu chowano bardzo uroczyście, z asystą cerkiewną, niekiedy ponoć i kościelną, czasem w trumnach, zawsze z uroczystymi przysięgami grożącymi śmiercią każdemu, kto by kiedykolwiek śmiał je wykopać. Nad grobami stawiano krzyże i sadzono drzewa.

W następnym roku, wobec wojny Węgier o niepodległość, władze austriackie powołały spośród chłopów ruskich tzw. landszturm (pospolite ruszenie), formalnie dla dozorowania granicy, w rzeczywistości jako groźbę mającą sparaliżować po dworach ewentualne myśli o powstaniu. 30 kwietnia 1849 r. huzarzy węgierscy napadli na Wołosate, uprowadzając bydło i 10 chłopów, wkrótce zresztą zwolnionych. Wydarzenia tych dwóch lat spowodowały rewolucję w świadomości bieszczadzkiej wsi. Chłop nie tylko stał się wolnym posiadaczem i uczestnikiem gospodarki rynkowej, ale zyskał też świadomość, że półlegendarny "pancisar" z Wiednia bardziej ufa jemu niż dziedzicowi. Chłop zaczął stawać się obywatelem. Nadchodził zmierzch zamkniętych, statycznych kultur lokalnych, rozpoczynało się kształtowanie wielkich wspólnot regionalnych i nowoczesnych narodów. Tym samym Polacy i Rusini coraz bardziej oddalali się od siebie. Ale wolność niosła ze sobą nieznane dotychczas ryzyko: już nie tylko groźbę nieurodzaju, powodzi czy epidemii cholery, ale także bankructwa, utraty gospodarstwa i konieczności szukania nowego zajęcia.

Z biegiem czasu chłopi rozpoczęli dalsze działania, mające na celu polepszenie swojej sytuacji. Przejawem tego było m.in. powstanie nowych organizacji, które miały reprezentować sprawy chłopów.

Pod koniec lat 60. i na początku lat 70. XIX wieku, Galicja otrzymała autonomię. Powołano do życia m.in. Sejm Krajowy i Radę Krajową. Do szkół, urzędów i sądów wprowadzono język polski. Zasiadający w rządzie minister - Polak - miał prawo opiniowania projektów postanowień mających związek z Galicją. Nie brakowało w rządzie ministrów polskich zajmujących się różnorakimi resortami, dwukrotnie zaś Polacy byli premierami. Również Polak stał na czele prowincjonalnej administracji Galicji. Większość ziem pozostających pod zaborem austriackim była zacofana gospodarczo. Rozwijała sie natomiast w Galicji polska oświata, nauka i kultura ze swobodą, dużo większą niż w innych zaborach ( Fras Z., 2003).

Galicja była tradycyjnie regionem wielonarodowościowym i wielowyznaniowym. Obok Polaków i Ukraińców mieszkali tu Żydzi, Niemcy, Ormianie, Wołosi, Rosjanie i inne narodowości. Istniały trzy kościoły chrześcijańskie: katolicki (obrządki: rzymski, bizantyjskii ormiański), ewangelicki i prawosławny, ponadto żyli tu również muzułmanie. Sam Lwów był siedzibą trzech metropolii katolickich (rzymskokatolickiej, greckokatolickiej i ormiańsko-katolickiej). Okres ten sprzyjał budzeniu się świadomości narodowej Ukraińców. W ówczesnym czasie Bieszczady zamieszkałe były w całości przez Bojków, grupę etniczną górali ruskich, raczej antagonistycznie nastawioną w stosunku do Łemków, zamieszkujących Beskid Niski. Zarówno Bojkowie jak i Łemkowie posiadali wspólne korzenie, była to ludność pasterska posługująca się dialektem języka ruskiego, która napłynęła w początkach XV w., poszukując dogodnych terenów wypasowych dla bydła i owiec. Łączyła ich również wiara greckokatolicka. Druga połowa XIX stała się, więc początkiem budzenia się świadomości narodowej i późniejszego samookreślenia się tych grup etnicznych jako Ukraińców. Świadomość ta dała asumpt do organizacji ruchów niepodległościowych, które szczególnie mocno nasiliły się na tym terenie po 1918 r., czyli z chwilą odzyskania niepodległości przez Polskę.

Okres ten w kontekście wymian handlowych pomiędzy Polską a Węgrami był niezwykle niekorzystny. Cesarstwo austriackie prowadziło politykę monopolistyczną ograniczając tym samym rozwój Galicji. Przykładem może być zasypanie słonych źródeł
w Górach Słonnych, skąd eksportowano sól m.in. na Węgry. Nie pozwolono również pod koniec XIX w. na budowę kolei normalnotorowej w Bieszczadach, przez co powstała kolejka wąskotorowa wybudowana pod potrzeby przemysłu drzewnego. Koniec XIX w. to również okres wielkiej emigracji chłopów galicyjskich do USA (A. Fastnacht, 1962).
W ówczesnym czasie zanikła również tradycja picia wina w Polsce, a co najważniejsze okres ten przyczynił się do zaniku handlu winem z Węgier, które tam wyprodukowane dojrzewało w polskich piwnicach skąd dalej było rozprowadzane na inne kraje europejskie (Instytut Winorośli i Wina).

Habsburgowie celem utrzymania nowych zdobyczy terytorialnych uzyskanych po I rozbiorze Polski, dążyli do zgermanizowania ludności zamieszkującej obszar również Bieszczadów. Aby osiągnąć ten cel sprowadzali osadników niemieckich pod koniec
XVIII w. Powstały wtedy Bandrów -Kolonia, Steinfels i Oberstdorf koło Krościenka. Zamiary te jednak spełzły na niczym pozostawiając w Małopolsce szereg wsi niemieckich na ogół luterańskich. Dopiero w 1940 r. Stalin wysiedlił ich do Niemiec (Czajkowski J.1992).


3.4. W czasach I i II Wojny Światowej


Od jesieni 1914 do wiosny 1915 r. toczyły się w Bieszczadach przewlekłe boje I wojny światowej, w toku których wojska rosyjskie bezskutecznie usiłowały utorować sobie przez Karpaty drogę na Węgry. Były to najkrwawsze miesiące w całych dziejach Bieszczadów. Choć ginęli głównie żołnierze wieś także poniosła dotkliwe straty, nie tylko materialne. Potem przyszła wojna polsko-ukraińska (1918-19). Jej bieszczadzki epizod nie miał większego znaczenia, lecz wywarł znaczny wpływ na kształtowanie się ukraińskiej świadomości narodowej w dolinie Osławy. Na początku listopada 1918 r. w Bieszczadach powstała tzw. "republika komańczańska", będąca formą organizacji państwowości ukraińskiej w zachodniej części Bieszczadów. Głównymi ośrodkami "republiki" były Wisłok Wielki i Komańcza, jednak najwaleczniejsi jej obrońcy pochodzili z Prełuk. Ukraińcy przejęli też władzę w Baligrodzie, Lutowiskach i Ustrzykach Dolnych (te ostatnie już pod koniec listopada dostały się w ręce polskie), natomiast Sanok i Zagórz od początku stanęły po stronie Rzeczypospolitej. Zbudowany w Sanoku pociąg pancerny odegrał pewną rolę w jesiennych walkach o Chyrów. "Komańczanie" zdołali zmobilizować ok. 800 ludzi, z których mniej niż połowa posiadała broń palną. Dowodziło kilku byłych podoficerów armii austriackiej. Milicja polska, choć mniej liczna, była znacznie lepiej uzbrojona, a przede wszystkim zorganizowana (jej trzon tworzyli kolejarze z węzła w Zagórzu). Po szeregu potyczek w rejonie Szczawnego, 22 stycznia 1919 r. Polacy podjęli operację, bardziej policyjną, niż wojskową, która doprowadziła do likwidacji "republiki" i opanowania linii kolejowej do Czechosłowacji,
co było głównym celem działania.

W rejonie Komańczy doszło do walk, w których po obu stronach padło po kilku zabitych i nie więcej niż dwudziestu rannych. 120 Ukraińców aresztowano, nie obyło się też bez rabunków i podpaleń. Po tych walkach linia rozgraniczenia polsko-ukraińskiego ustabilizowała się wzdłuż linii Wola Michowa - Rabe - Jabłonki - Łopienka - Zawóz - Teleśnica Oszwarowa - Hoszów - Moczary - Bandrów Narodowy - Nanowa (wymienione wsie były po stronie ukraińskiej). Nigdy nie powstała ciągła linia frontu, zimą na południe od Ustrzyk Dolnych stoczono szereg potyczek, z których najpoważniejszą była nieudana próba opanowania Ustrzyk Dolnych podjęta przez Ukraińców 5 kwietnia 1919 r. Gdy w maju Wojsko Polskie przełamało pod Chyrowem front Ukraińskiej Armii Halickiej, jej bieszczadzkie zgrupowanie, liczące około tysiąca ludzi, wycofało się bez walki, przekraczając granicę czechosłowacką. Bieszczady ostatecznie weszły w skład odrodzonego państwa polskiego. Niepodległość przyniosła zerwanie więzi gospodarczych z Węgrami, co  w konsekwencji doprowadziło znacznie do zubożenia wsi bieszczadzkiej. Masowo bankrutowali ziemianie a dwory przechodziły zazwyczaj w ręce żydowskich przedsiębiorców prowadzących eksploatację lasów. Owocem napięć społecznych stały się rozruchy chłopskie w 1932 r., znane jako "powstanie leskie" i niemiłosiernie rozdęte w komunistycznej propagandzie. Historycznie dużo większe znaczenie miała dokonująca się w dwudziestoleciu konsolidacja tak polskiej jak i ukraińskiej świadomości narodowej oraz powolny, ale stały postęp kulturalny wsi.

Druga wojna światowa oszczędziła Bieszczady - zarówno w 1939, jak i w 1941 r. większe walki toczyły się jedynie w okolicach Sanoka.Podczas okupacji głównymi ośrodkami polskiego podziemia były Sanok i Zagórz. Ruch oporu ograniczał się do wywiadu, sabotażu oraz przerzutów kurierskich na Węgry. Pierwszy oddział partyzancki AK zorganizowano na tym terenie dopiero w 1944 r. W 1942 r. Niemcy dokonali eksterminacji Żydów, mordując ich masowo pod Zasławiem, a także w innych miejscowościach. Poza tym okupacja w Bieszczadach była - w porównaniu z innymi częściami Polski - względnie mało dotkliwa. W jej cieniu organizowało się ukraińskie podziemie zbrojne silniejsze i lepiej zorganizowane od polskiego. Latem 1944 r. działały w Bieszczadach oddziały partyzantki sowieckiej, z których najaktywniejszy był oddział Mikołaja Kunickiego "Muchy", w znacznej części złożony z wołyńskich Polaków. Dokonywał on licznych akcji dywersyjnych ścierając się z niemieckimi formacjami pomocniczymi i partyzantką ukraińską. W masywie Chryszczatej skoncentrowały się do akcji "Burza" oddziały AK, ale pod naciskiem UPA wkrótce musiały się przesunąć w rejon Sanok - Bukowsko. Armia sowiecka zdobyła Sanok na początku sierpnia 1944 r. Dalsze natarcie podjęła dopiero 10 września, w ciągu trzech tygodni wypierając za główny grzbiet Karpat oddziały niemieckie i węgierskie. Natężenie tych walk było jednak nieporównanie mniejsze niż bojów toczonych w tym samym czasie dalej na zachód o Przełęcz Dukielską. Przejście frontu nie oznaczało pokoju - przeciwnie, dopiero teraz zaczął się dla Bieszczadów, jak i dla innych regionów pogranicza polsko-ukraińskiego, najgorszy okres wojny. Sformowana podczas okupacji Ukraińska Powstańcza Armia z początku kontrolowała Bieszczady niemal bez reszty. Jeszcze dziś często zwana "bandami" UPA była w istocie silnym i dobrze wyszkolonym wojskiem partyzanckim. Jej żołnierze, w odróżnieniu od Polaków, znakomicie znali teren i potrafili wykorzystać jego walory; byli więc trudnym przeciwnikiem. Dopiero poczynając od połowy 1946 r. Wojsko Polskie zaczęło zyskiwać przewagę. Wbrew potocznym sądom w Bieszczadach nie było masowych mordów polskiej ludności cywilnej - największa masakra (w 1944 r. w Baligrodzie) pochłonęła ok. 40 ofiar. Znacznie liczniejsze były ukraińskie ofiary pacyfikacji prowadzonych przez siły polskie i sowieckie. W latach 1944-46 znaczna część ludności Bieszczadów została wysiedlona do Związku Sowieckiego, pozostałych wysiedlono na północne i zachodnie ziemie Polski wiosną 1947 r., w ramach akcji "Wisła", której symbolem jest pomnik gen. Świerczewskiego w Jabłonkach (fot. 2). Oddziały UPA mimo wielkich strat do końca nie rozbite odeszły na Ukrainę, gdzie jeszcze przez parę lat kontynuowały walkę.

W czasach I i II Wojny Światowej


Od jesieni 1914 do wiosny 1915 r. toczyły się w Bieszczadach przewlekłe boje I wojny światowej, w toku których wojska rosyjskie bezskutecznie usiłowały utorować sobie przez Karpaty drogę na Węgry. Były to najkrwawsze miesiące w całych dziejach Bieszczadów. Choć ginęli głównie żołnierze, wieś też poniosła dotkliwe straty, nie tylko materialne. Potem przyszła wojna polsko-ukraińska (1918-19). Jej bieszczadzki epizod nie miał większego znaczenia ogólnego, lecz wywarł znaczny wpływ na kształtowanie się ukraińskiej świadomości narodowej w dolinie Osławy. Warto więc poświęcić mu nieco więcej miejsca. Na początku listopada 1918 r. w Bieszczadach powstała tzw. "republika komańczańska", będąca formą organizacji państwowości ukraińskiej w zachodniej części Bieszczadów. Głównymi ośrodkami "republiki" były Wisłok Wielki i Komańcza, jednak najwaleczniejsi jej obrońcy pochodzili z Prełuk. Ukraińcy przejęli też władzę w Baligrodzie, Lutowiskach i Ustrzykach Dolnych (te ostatnie już pod koniec listopada dostały się w ręce polskie), natomiast Sanok i Zagórz od początku stanęły po stronie Rzeczypospolitej. Zbudowany w Sanoku pociąg pancerny odegrał pewną rolę w jesiennych walkach o Chyrów. "Komańczanie" zdołali zmobilizować ok. 800 ludzi, z których mniej niż połowa posiadała broń palną. Dowodziło kilku byłych podoficerów armii austriackiej. Milicja polska, choć mniej liczna, była znacznie lepiej uzbrojona, a przede wszystkim zorganizowana (jej trzon tworzyli kolejarze z węzła w Zagórzu). Po szeregu potyczek w rejonie Szczawnego, 22 stycznia 1919 r. Polacy podjęli operację, bardziej policyjną, niż wojskową, która doprowadziła do likwidacji "republiki" i opanowania linii kolejowej do Czechosłowacji,
co było głównym celem działania.

W rejonie Komańczy doszło do walk, w których po obu stronach padło po kilku zabitych i nie więcej niż dwudziestu rannych. 120 Ukraińców aresztowano, nie obyło się też bez rabunków i podpaleń. Po tych walkach linia rozgraniczenia polsko-ukraińskiego ustabilizowała się wzdłuż linii Wola Michowa - Rabe - Jabłonki - Łopienka - Zawóz - Teleśnica Oszwarowa - Hoszów - Moczary - Bandrów Narodowy - Nanowa (wymienione wsie były po stronie ukraińskiej). Nigdy nie powstała ciągła linia frontu, zimą na południe od Ustrzyk Dolnych stoczono szereg potyczek, z których najpoważniejszą była nieudana próba opanowania Ustrzyk Dolnych podjęta przez Ukraińców 5 kwietnia 1919 r. Gdy w maju Wojsko Polskie przełamało pod Chyrowem front Ukraińskiej Armii Halickiej, jej bieszczadzkie zgrupowanie, liczące około tysiąca ludzi, wycofało się bez walki, przekraczając granicę czechosłowacką. Bieszczady ostatecznie weszły w skład odrodzonego państwa polskiego. Niepodległość przyniosła zerwanie więzi gospodarczych z Węgrami, co w konsekwencji doprowadziło znaczne do zubożenia wsi bieszczadzkiej. Masowo bankrutowali ziemianie, a dwory przechodziły zazwyczaj w ręce żydowskich przedsiębiorców prowadzących eksploatację lasów. Owocem napięć społecznych stały się rozruchy chłopskie w 1932 r., znane jako "powstanie leskie" i niemiłosiernie rozdęte w komunistycznej propagandzie. Historycznie dużo większe znaczenie miała dokonująca się w dwudziestoleciu konsolidacja tak polskiej, jak i ukraińskiej świadomości narodowej oraz powolny, ale stały postęp kulturalny wsi.

Druga wojna światowa oszczędziła Bieszczady - zarówno w 1939, jak i w 1941 r. większe walki toczyły się jedynie w okolicach Sanoka.

Podczas okupacji głównymi ośrodkami polskiego podziemia były Sanok i Zagórz. Ruch oporu ograniczał się do wywiadu, sabotażu oraz przerzutów kurierskich na Węgry. Pierwszy oddział partyzancki AK zorganizowano na tym terenie dopiero w 1944 r. W 1942 r. Niemcy dokonali eksterminacji Żydów, mordując ich masowo pod Zasławiem, a także w innych miejscowościach. Poza tym jednak okupacja w Bieszczadach była - w porównaniu z innymi częściami Polski - względnie mało dotkliwa. W jej cieniu organizowało się ukraińskie podziemie zbrojne, silniejsze i lepiej zorganizowane od polskiego. Latem 1944 r. działały w Bieszczadach oddziały partyzantki sowieckiej, z których najaktywniejszy był oddział Mikołaja Kunickiego "Muchy", w znacznej części złożony z wołyńskich Polaków. Dokonywał on licznych akcji dywersyjnych, ścierając się z niemieckimi formacjami pomocniczymi i partyzantką ukraińską. W masywie Chryszczatej skoncentrowały się do akcji "Burza" oddziały AK, ale pod naciskiem UPA wkrótce musiały się przesunąć w rejon Sanok - Bukowsko. Armia sowiecka zdobyła Sanok na początku sierpnia 1944 r. Dalsze natarcie podjęła dopiero 10 września, w ciągu trzech tygodni wypierając za główny grzbiet Karpat oddziały niemieckie i węgierskie. Natężenie tych walk było jednak nieporównanie mniejsze niż bojów toczonych w tym samym czasie dalej na zachód, o Przełęcz Dukielską. Przejście frontu nie oznaczało pokoju: przeciwnie, dopiero teraz zaczął się dla Bieszczadów, jak i dla innych regionów pogranicza polsko-ukraińskiego, najgorszy okres wojny. Sformowana podczas okupacji Ukraińska Powstańcza Armia z początku kontrolowała Bieszczady niemal bez reszty. Jeszcze dziś często zwana "bandami", UPA była w istocie silnym i dobrze wyszkolonym wojskiem partyzanckim. Jej żołnierze, w odróżnieniu od Polaków, znakomicie znali teren i potrafili wykorzystać jego walory; byli więc trudnym przeciwnikiem. Dopiero poczynając od połowy 1946 r. Wojsko Polskie zaczęło zyskiwać przewagę. Wbrew potocznym sądom w Bieszczadach nie było masowych mordów polskiej ludności cywilnej - największa masakra (w 1944 r. w Baligrodzie) pochłonęła ok. 40 ofiar. Znacznie liczniejsze były ukraińskie ofiary pacyfikacji prowadzonych przez siły polskie i sowieckie. W latach 1944-46 znaczna część ludności Bieszczadów została wysiedlona do Związku Sowieckiego, pozostałych wysiedlono na północne i zachodnie ziemie Polski wiosną 1947 r., w ramach akcji "Wisła". Oddziały UPA, do końca mimo wielkich strat nie rozbite, odeszły na Ukrainę, gdzie jeszcze przez parę lat kontynuowały walkę.


2.5. Bieszczady współczesne


Historia Bieszczadów po zakończeniu II wojny światowej oraz po zakończeniu akcji "Wisła" to 60-letni okres ponownej kolonizacji tych terenów oraz formowania się struktur związanych z gospodarką, samorządnością, turystyką, ochroną przyrody, jak również pozostałymi dziedzinami życia. Jest to okres znacznego przeobrażenia tych terenów.

Bieszczady to fenomen nie tylko przyrodniczy, ale także społeczny. Lata wojny i bezpośrednio powojenne wyeliminowały stąd niemal całą ludność.

W okresie międzywojennym podstawą gospodarki była w górach hodowla wołów
i uprawa zboża, pracowano też w lesie. Na pogórzu dominowało rolnictwo. Wysoka była gęstość zaludnienia. W latach dwudziestych XX w. we wsiach górskich Bojkowie stanowili 84%, a Polacy 6%, natomiast pogórzu Polaków było nieco więcej. Poważną rolę odgrywali Żydzi, którzy stanowili średnio ok. 10% społeczeństwa Bieszczadów. Żydów wyeliminowała eksterminacyjna polityka hitlerowców, natomiast Bojków zgodna współpraca komunistycznych władz Polski i Związku Radzieckiego (Potocki A. 2000).

Wiele lat musiały czekać Bieszczady na ponowne ich zasiedlenie. Tylko na przedgórzu bieszczadzkim w okolicach Leska, nowa ludność napłynęła równolegle z Akcją "Wisła". Byli to z reguły bezrolni albo małorolni chłopi. Magnesem ściągającym nadwyżkę siły roboczej z przeludnionych wsi były też wielkie inwestycje Planu Sześcioletniego (Biernacka H., 1974).

W latach 60. została wybudowana "Wielka i Mała Obwodnica Bieszczadzka" łącząca najważniejsze miejscowości na mapie turystycznej, dzięki której Bieszczady stały się dostępne dla komunikacji samochodowej, co naturalnie znacznie przyczyniło się do ożywienia turystycznego. W tym samym okresie wybudowane zostały zapory w Myczkowcach i Solinie, dzięki, którym rozwiązano problem wiosennych podtopień miejscowości nad Górnym Sanem, które również stanowią podstawowe atrakcje turystyczne tego terenu (Kruczek Z.,1982).

Zmiany przyniósł rok 1951, gdy w ramach regulacji linii granicznej otrzymaliśmy obszar o powierzchni 480 km2 na północ od Sanu, z Lutowiskami i Ustrzykami Dolnymi. Wymiana odbywała się bez ludności stąd też w rejon Ustrzyk Dolnych gdzie ulokowano siedzibę nowego powiatu napłynęło nieco ludności z ziem przyłączonych do ZSRR (ok. 4,5tys osób). Zasiedlono tymi ludźmi 31 z 43 istniejących tu przed wojną wsi. W ten sposób ukształtowała się pierwsza warstwa osadnicza.

Rejon Ustrzyk Dolnych stał się również terenem osadniczym dla ludności greckiej, która przybyła do Polski po zakończeniu wojny domowej w 1950 r. W 1960 r., mieszkało już w samym Krościenku ok. 800 osób pochodzenia greckiego.

Gospodarkę miały ożywić utworzone największe w Polsce kombinaty drzewne w Ustianowej oraz Rzepedzi, które to po okresie restrukturyzacji przestały istnieć. Podobny los spotkał też wielkie przedsiębiorstwo, które zarządzało większością bieszczadzkich użytków rolnych "Iglopol" (Potocki A., 1990).

Zadbano również o ochronę przyrody tworząc trzeci pod względem powierzchni Park Narodowy w Polsce. Plany powołania Bieszczadzkiego PN zrodziły się w 1948 r. natomiast formalnie powołany został w 1973 r. obejmując wówczas sześciokrotnie mniejszy obszar od obecnego. Sukcesywnie powiększany zajmuje obecnie obszar blisko 30 000 ha.

 

 

Przewodnik Beskidzki
Artur Wilk
Górzanka 42
38-613 Wołkowyja
woj. podkarpackie
kom. 721-822-801
stacj. 013-469-28-68
lub. 032-625-07-84

E- mail : arturwilk@poczta.fm

GG : 1740370

 

 
 
Powrót do strony głównej